Hulajnoga elektryczna na kilka minut, czy lepiej jest mieć własna hulajnoga?

Hulajnogi elektryczne to duża nowość na polskim rynku. Zarówno, jeśli chodzi o sprzedaż, jak i o stacje wypożyczania hulajnóg na minuty. Obok rowerów Veturilo i samochodów na minuty, wydają się one dobrym rozwiązaniem dla większych, zatłoczonych miast, jak i dla mniejszych aglomeracji, w których większe obszary nie posiadają dostatecznego zaplecza komunikacji miejskiej. Na chwilę obecną rozwiązanie to funkcjonuje w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu – w sumie niespełna 5 tysięcy pojazdów. Przez niecały rok od wprowadzenia na polskie ulice widać, że ten środek transportu miejskiego zdołał już podbić serca użytkowników. Odsetek wypożyczanych hulajnóg jest bardzo duży, a korzystają z nich już nie tylko młodzi ludzie, ale i nieco starsze osoby. Która z firm produkujących hulajnogi posiada najlepszy sprzęt? Ile kosztuje kupno własnej hulajnogi, a ile zapłacimy za minutę wypożyczenia jej w mieście? Sprawdźmy!

Pierwszą firmą, która de facto wprowadziła hulajnogi do Polski, jest amerykańska firma Lime. Aplikację do korzystania z hulajnóg znajdziemy w sklepie Google Play. Metody płatności za użytkowanie są różne. Po pobraniu aplikacji można zarejestrować się i wpłacić na konto depozyt w wysokości 50, 100 lub 250 zł, z którego to depozytu będą mogły być pobierane środki na wypożyczanie hulajnóg. Można ten podpiąć swoją kartę płatniczą do założonego konta, a wówczas opłaty będą pobierane automatycznie z konta bankowego. Firma Hive wprowadziła hulajnogi do polskich miast kilka miesięcy po debiucie systemu Lime. Tutaj nie mamy możliwości wpłaty depozytu, jest tylko opcja podpięcia karty. Najpóźniej, około miesiąc po Hive, na polskich drogach pojawił się ze swoimi hulajnogami Bird. Za nie również zapłacimy tylko poprzez podpiętą do konta kartą płatniczą. Każda z firm oferuje znacząco różne warunki wypożyczania i dostępności pojazdów, ale czy ceny usług również bardzo różnią się od siebie?

Odblokowanie hulajnogi Lime to koszt 3 zł, hulajnogi Hive – 2,5 zł, natomiast Bird – 3 zł. Za 1 minutę korzystania z pojazdu Lime i Bird zapłacimy 50 groszy, a Hive – 45 groszy. Za całą godzinę wypożyczenia w systemie Lime lub Bird zapłacić trzeba 33 zł, natomiast Hive znów o 50 groszy tańszy – 29,50 zł. Hulajnogi Hive i Bird znaleźć i zostawić możemy tylko i wyłącznie w określonej strefie zasięgu pojazdów, a w przypadku Lime – za dodatkową opłatą 5 zł – również poza strefą. Największy maksymalny zasięg hulajnogi przy pełnym naładowaniu to około 45 km dla Hive, 30 km dla Lime i tylko 20 km dla Bird.

Zakup własnej hulajnogi opłaci nam się tylko, jeśli z tego środka transportu korzystamy lub mamy zamiar korzystać często i regularnie. Dlaczego? Jak pokazuje poniższe zestawienie, hulajnogi elektryczne, jako nowinka techniczna, są jeszcze stosunkowo drogie. Najpopularniejszym obecnie modelem dla dorosłych, który zbiera najlepsze opinie użytkowników, jest podstawowy model Xiaomi MiJia M365, który kosztuje w granicach od około 1300 do 1649 zł, a jego zasięg nie odbiega od przeciętnego zasięgu hulajnogi na minuty – 30 km. Model ten jest jednym z najbardziej przystępnych cenowo, jeśli chodzi o półkę jakościową. W podobnych cenach znajdziemy także modele marek takich jak Frizzo, Motus czy Razor. Znacząco tańsze są mniej popularne modele, np. 4F Rider Freak, za który zapłacimy 1098 zł, czy Quer Fast Wheels ZAB0020, dostępny w cenie 674 zł. Kierując się opiniami użytkowników można jednak dojść do wniosku, że hulajnogi te nie sprawdzają się tak dobrze, jak ich droższy odpowiednik.

Do samego kosztu zakupu hulajnogi doliczyć oczywiście należy nieregularne koszty eksploatacyjne (części, serwis), jak również koszt codziennego ładowania. Według wskazań producentów, codzienne ładowanie hulajnogi to koszt około 5 zł miesięcznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *